Castle in Gołańcz
Powiat wągrowiecki Wielkopolskie Poland
castle, chateau
Zamek w Gołańczy
Powiat wągrowiecki Wielkopolskie Poland
castle, chateau
The remains of the castle in Gołańcz are a representative example of fortified architecture of Greater Poland
Zamek w Gołańczy – ruiny zamku z XV wieku znajdujące się w Gołańczy
Previous names
Castle in Gołańcz, Замок в Голанчу, Zamek w Gołańczy, Замок в Голанче
Description
The remains of the castle in Gołańcz are a representative example of fortified architecture of Greater Poland. The castle was founded by knights. Due to its location on the shores of Smolary Lake, the castle has remained the dominant element of the townscape despite the passage of centuries. History The castle in Gołańcz, which was the seat of the Pałuk family, was most likely built in the 2nd half of the 14th century. The site was previously occupied by an older settlement, and later possibly also a fortified manor house of the Pałuks. The building was referred to as castrum for the first time in 1383; at that time, it belonged to Jakub Kusz. In the 1470s, the castle became the property of the Grudziński family, and in the early 17th century, it became the property of the Smoguleckis. It remained in good defensive condition until the mid-17th century. In 1656, it was seized by Swedish troops with the use of artillery and destroyed — the gatehouse was demolished then. The castle was rebuilt by the Smoguleckis, who modified the tower, giving it a residential rather than defensive character. In the 18th century, the castle was a residence of General F. Fleming. The next owners were the Przebendowskis and then the Mielczyńskis. In 1773, following the First Partition of Poland, it was incorporated into the Kingdom of Prussia. It 1834, it was owned by the Czarnecki family, and it was probably abandoned at that time. The roof was completely renovated in the years 1910-1911. Between 1941 and 1944, excavations were conducted at the castle under the supervision of a German conservator-restorer called Johannes. After the war, conservation and preservation works were carried out in the years 1951-1953. Description The ruins of the castle are situated on the north-east shore of Smolary Lake, to the east of the town. It is believed that the castle was originally surrounded with low ramparts with a palisade on top. The free-standing residential building, having a rectangular floor plan (17 x 11 m), has brick walls resting on stone foundations. The castle has one storey, with basement rooms in some parts. The interior was divided into two rooms. Most likely, there were wooden hoardings at the top of the walls. The entrance was located in the north wall. It had the form of a pointed-arched portal made of profiled brick, set in a tall niche. Vertical grooves in which a portcullis was mounted can still be seen in the jambs. The niche was topped with a gable concealing a space from which projectiles could be shot, resting on cantilevers made of artificial stone projecting from the wall. The second stage of construction works, carried out in the late 15th century, covered the closest surroundings and was aimed at adjusting the castle to new war techniques. Defensive walls were built around the castle, with a round fortified tower at the north-west corner and a square gatehouse on the west side. The building retained that form until the mid-17th century. The gatehouse demolished by Swedish troops in 1656 was replaced with a new Baroque gate adorned with pilasters and a cornice. The actual residential building, having a rectangular floor plan, was probably extended upwards by two storeys with hoardings in the 15th century. There were two rooms on each of the two lower floors; the top floor contained one large room. There are remains of vaults at the ground floor level. The corners of the building are reinforced with buttresses; above, they are decorated with quoins. The irregular window openings are adorned with moulding surrounds. The castle has a hip roof covered with roof tiles. The walls are topped with a profiled cornice covered with plaster. The castle is private property; it may be visited from the outside.
Zamek w Gołańczy – ruiny zamku z XV wieku znajdujące się w Gołańczy. W XIII wieku Gołańcz należała do możnego w czasach Łokietka rodu Pałuków. Prawdopodobnie to jej przedstawiciel biskup włocławski Maciej z Gołańczy rozpoczął na cyplu jeziora Smolary budowę niewielkiego zamku, który następnie odziedziczył jego bratanek Tomisław. W niektórych opracowaniach pojawia się informacja, że właścicielem zamku był rycerz Jakub Kusz. W połowie XV wieku Gołanieccy wybudowali mur obwodowy od strony północnej. Po nich właścicielami zamku zostali Grudzińscy, którzy dokończyli budowę muru obwodowego od strony południowej. Na początku XVII wieku budowlę wraz z okolicznymi dobrami kupili Smoguliccy. W czasie potopu szwedzkiego 3 maja 1656 roku oddział konny najeźdźców uzbrojony w cztery armaty ostrzelał warownię, wysadził most oraz bramę, a gdy Szwedom udało się wedrzeć do środka, wymordowali całą załogę (źródła podają liczbę 200-460 ofiar) nie oszczędzając nikogo. Wprawdzie będący na usługach Skandynawów holenderski kronikarz Samuel von Pufendorf zapisał, że wycięto tylko tych, którzy byli pod bronią, a ukrywające się na zamku kobiety i dzieci ocalały, ale wydaje się to[komu?] wątpliwe. Zginęło wówczas w całej Gołańczy 425 osób. We wrześniu 2010 roku w trakcie badań archeologiczno-architektonicznych prowadzonych pod kierownictwem dr. Artura Różańskiego z Instytutu Prahistorii Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu i mgr. Tomasza Olszackiego z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego w czasie wykopalisk prowadzonych w obrębie dziedzińca zamku dolnego natrafiono na masową mogiłę datowaną na połowę XVII w., w której szkielety, ułożone w porządku anatomicznym, lecz w sposób wskazujący na brak poszanowania ciał w czasie pochówku, nosiły ślady charakterystyczne dla dobijania rannych (czaszki rozbite kamieniami wyjętymi z bruku) i grabieży (brak śladów ubiorów). Po wycofaniu się Szwedów warownię odbudowano, najpierw zrobił to Marcin Franciszek Smogulicki, który m.in. wybudował klatkę schodową konstrukcji szachulcowej i wybudował barokową bramę. W XVIII wieku – z inicjatywą przebudowy wystąpił generał Jan Jerzy Flemming, który przekształcił zamek w niewielką szlachecką rezydencję. Potem obiekt znalazł się w rękach m.in. Przebędowskich, Mielżyńskich i Czarneckich. Za czasów tych ostatnich mocno zaniedbany już zamek po raz kolejny poddano działaniom remontowym, co na pewien czas oddaliło widmo ruiny. Pomimo wysiłków właścicieli był on jednak w coraz gorszej kondycji i jako nie nadający się do dalszej eksploatacji został ostatecznie opuszczony około roku 1830. Przez następne 100 lat zameczkiem nikt się specjalnie nie interesował. Dopiero w 1. połowie XX wieku skupił on uwagę historyków – najpierw niemieckich, którzy w latach 1941-1943 prowadzili na jego terenie prace archeologiczne – a później polskich. Po wojnie w okresie 1951-1953 zabezpieczyli oni zabytkową ruinę i poddali ją konserwacji. W roku 1989 warownię kupiła (prawdopodobnie) obywatelka USA. W 2008 roku zamek został przejęty przez samorząd. Stan obecny zamku Gołaniecki zamek to obecnie zabezpieczona betonowymi stropami, zadaszona ceglana wieża z częściowo otaczającymi ją 4-metrowej wysokości murami, zachowanymi od strony północnej i od zachodu. W narożu murów wznosi się cylindryczna baszta z otworem strzelniczym; fragmentarycznie przetrwała też barokowa brama wjazdowa z drugiej połowy XVIII wieku, zbudowana na fundamentach bramy gotyckiej. Stojąca nad samym brzegiem jeziora ruina jest ogólnie dostępna z zewnątrz, natomiast wstępu w zakres międzymurza i do samej wieży broni prowizoryczny i niedbale ustawiony płot z drutu, który łatwo sforsować (na własną odpowiedzialność). Głównym elementem XIV-wiecznej siedziby rodowej Pałuków był murowana wieża o podstawie prostokątnej (17x11), zbudowana z cegły na kamiennych fundamentach. Jej wnętrze na każdej kondygnacji podzielone było na trzy pomieszczenia, dwie ogrzewane kominkami izby i wąski trakt komunikacyjny (później) w postaci schodów. Pomieszczenia te powiększono optycznie poprzez wycięcie w ścianach ostrołukowych wnęk. Dostęp świeżego powietrza i światła zapewniały porozmieszczane w prosto rozglifionych wnękach niewielkie otwory okienne. Konstrukcję główną otaczały zapewne inne drewniane budynki i urządzenia obronne (prawdopodobnie wówczas jeszcze wał z palisadą). W drugiej połowie XV stulecia założenie zostało zmodernizowane: gmach podwyższono o dwa poziomy, przekształcając w wieżę mieszkalno-obronną z salą reprezentacyjną na piętrze górnym. Dziedziniec otoczono czworobokiem murów wzmocnionych cylindryczną wieżą położoną w narożniku północno-zachodnim oraz budynkiem bramnym w kurtynie zachodniej. Być może wtedy powstał też trzyizbowy dom w części południowej dziedzińca i ew. wieża wschodnia. Obronność zamku wzmacniała otaczająca go fosa zasilana wodą z leżącego tuż obok jeziorka Smolary. Na temat tragicznych chwil z czasów Potopu szwedzkiego powstało wiele lokalnych legend. Jedna z nich mówi, że do obrony zamku w Gołańczy zachęcała rodaków piękna starościanka Hanna. Dowódca szwedzkiego oddziału zdecydował się przerwać oblężenie, ale pod warunkiem, że odważna dziewczyna zostanie jego żoną. Ta – niczym legendarna Wanda, co z Niemcem dzieci mieć nie chciała – odmówiła wybierając śmierć w pobliskim jeziorze. Inna legenda głosi, iż przyczyną zejścia starościanki nie był uparty szwedzki adorator, lecz rozpacz na wieść o zamiarze poddania zamku wobec wielokrotnej przewagi wroga. W obliczu jej samobójstwa obrońcy postanowili walczyć do końca. Nie udało się. Szwedzi przełamali opór, a potem zrobili swoje. Historie ze starościanką mają różne fabuły, ale zakończenie jedno: Hanka zawsze kończyła życie w stawie. Mówi się, że odtąd każdego roku w wigilię nocy świętojańskiej z toni wód jeziora wynurza się w pobliżu zameczku niezwykłej urody dziewica. To starościanka Hanna, która we włosy ma wplecione lilie, a prócz tego w jednej z rąk trzyma bukiecik z tych pięknych kwiatów. W ciemnościach nocy smętnie spogląda na gołaniecki zamek, a gdy wybije północ – jej postać ginie w toni jeziora. Dopełnieniem tych legend są opowieści mieszkańców tych okolic, którzy twierdzą (ci bardziej wrażliwi), iż każdej nocy między godziną 24 a 1 spotkać można widmo mężczyzny w czarnym stroju, który spod łuku bramy zamkowej spogląda na miasto. To ponoć zjawa samego starosty gołanieckiego, który opłakuje samobójczą córkę.